koszulki zamiast mundurów (akcje zarobkowe)

Bartek · Wysłany: Sob 23:15, 01 Mar 2008 Temat postu:

No tak, instruktor, instruktor ukończył kurs, instruktor wie wszystko, nie zgadzać się z instruktorem to łamanie prawa harcerskiego, ale nic nikomu nikt za to nie zrobi, bo przecierz nikt przy zdrowych zmysłach nie zaprzeczyłby instruktorowi, przecież on ukończył kurs... A tak na marginesie, wypadałoby się zalogować i przedstawić, takie wypowiedzi incognito są owszem bardzo dla Ciebie wygodne, ale naprawde możesz się przedstawić, nie spotkają Cię za to żadne szykany...

bercik · Wysłany: Sob 23:22, 01 Mar 2008 Temat postu:

Może ukończyłeś kurs, może i wiesz wszystko, ale ja i tak przy swoim pozostaje, bo mundur to mundur. Mundur łączy wszystkich ludzi bedących skautami, a prawo harcerskie tylko ZHR. Dla mnie ważniejszy jest Baden-Powell.
i naprawdę wypadałoby się przedstawić.

Somebody · Wysłany: Sob 23:27, 01 Mar 2008 Temat postu:

Nikt nie powiedzial ze instruktor zawsze ma racje, ale jak mozna mowic o sprawach ideowych, po czesci metodycznych nie majac o tym pojecia? Zadna z wypowiedzi nie miala na celu nikomu ublizyc. Jezeli juz odpowiadacie na argumenty, odpowiadajcie na wszystkie a nie tylko na te ktore wam wygodniej. Kto wogole powiedzial o lamaniu prawa harcerskiego? Bercik podczas dyskusji ze mna np, nie lamie go gdyz w prawie nic nie ma o tym ze kazdy musi miec takie samo zdanie jak przelozony/osoba starsza/"wpisz co chcesz" Te wasze gadanie denerwuje mnie z tego wzgledu ze sam kiedys taki bylem Wink

, znaczy myslalem ze ja wiem wszystko najlepiej itd, itd. Uwierzcie mi, konczac jakikolwiek kurs metodyczny zmienia sie sposob postrzegania harcerstwa przez takiego harcerza czy harcerke, mysle ze Emil tutaj przyzna mi racje. Takze druhowie/koledzy/panowie Wink

popierajcie swoje wywody kontruktywnymi argumentami, taka mala prosba Smile

Ps. Jestem zalogowany.

Pisal Przemek Rolka druzynowy 12 PDH "Iskra" hufiec Polnocnomazowiecki, niegdys Plocki Wink

Edit do postu Bercika

Kurde, kto powiedzial ze wszystko wiem? Czlowiek caly zycie sie uczy jak wiemy wszyscy. Moge tylko stwierdzic ze mam troszeczke wieksza swiadomosc tego co sie dzieje w harcerstwie z racji tego ze troszeczke dluzej w nim jestem. Wracajac do tematu munduru podczas akcji w supermarkecie - sam jakos sie w ten temat nie zaglebialem ale ja rozumuje tak - wielu uznaje takie sposoby zarobku za pewien typ zebractwa z czym sie poniekad zgodze i o ile nie zabronili takich akcji (a takie plany juz byly) to chca ograniczyc kojarzenie przez spoleczenstwo takich akcji z zhr'em m.in przez mundury.

bercik · Wysłany: Nie 1:03, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ale gdy ludzie nie kojarzą takich akcji z ZHR-em to bardzo mały zarobek będzie. Ludzie będą myśleć "A, jakiś koleś sobie stoi, pakuje mi zakupy, zbiera kase, nic mu nie będę wrzucał, bo nawet nie widać, że to harcerz, bo nie ma munduru"
a w mundurze ludzie nawet mówią "O, stoicie sobie, niezadobry sposób na zarobek, ale chociaż na obóz pojedziecie, wiecie ja sam byłem harcerzem...."
na akcji zarobkowej ostatnio jakiś pijaczek podszedł i mówi "O, zbieracie kase, to ja wam dam (dał ze 4 razy po 2 zeta), to dla mnie przyjemność dać wam pieniądze, na alkohol mam to i dla harcerzy znajde"
I po mundurach ludzie nas chociaż poznają.
Wyobrażacie sobie zbiórki bez mundurów, obozy bez mundurów, msze na ważniejszych uroczystościach bez mundurów?
I może źle, że porównuję prace przy kasie z mszą świętą, ale mundur ma nas pokazywać i w pewnym sensie o nas świadczyć.

ramzesXII · Wysłany: Nie 12:07, 02 Mar 2008 Temat postu:

Somebody · Wysłany: Nie 12:11, 02 Mar 2008 Temat postu:

Bercik, piszesz jakby ci zakazali ubierac mundur na zbiorki, msze czy inne takie a tak przeciez nie jest, zakaz ten ogranicza sie tylko do akcji zarobkowych w sklepach. Strasznie uogulniacie. Majac koszulke zhr'ke niejako tez jestemy kojarzeni z harcerstwem majac na piersi zazwyczaj wielka lilijke i napis zhr lub tym podobne. Powiem tak - jezeli juz jestescie takimi zwolennikami akcji w hipermarketach to sie cieszcie ze wam jej wogole nie zakazali a ograniczyli sie tylko to zakazu noszenia mundurów.

A to dokladny cytat z okregowki:

"Zarząd Okręgu jednomyślnie podjął stanowisko o nie występowaniu w umundurowaniu ZHR a także w elementach regulaminowego umundurowania podczas akcji zarobkowych w sklepach.
Proponuje się zastąpienie mundurów np.: jednolitymi koszulkami, bluzami. Respektowanie powyższego stanowiska będzie egzekwowane już od najbliższych przedświątecznych akcji na terenie działania jednostek Okręgu Mazowieckiego (tj. woj. mazowieckie oraz woj. podlaskie). Zarząd stwierdził, że harcerki i harcerze ZHR nie mogą kojarzyć się z pakowaniem zakupów w sklepach, a mundur harcerski powinien być noszony z godnością."

Ja sie pod tym podpisuje.

bercik · Wysłany: Nie 12:42, 02 Mar 2008 Temat postu:

To i tak ZHR będzie kojarzony z pakowaniem zakupów, a my na tym nie zyskamy.
Zarobki nasze spadną prawdopodobnie o jakieś 25-50% ;/

Somebody · Wysłany: Nie 12:44, 02 Mar 2008 Temat postu:

Przepraszam za wyrazenie, ale do cholery, ty jestes w zhr zeby zarabiac ze tak wszystko kalkulujesz? Jakos inne druzyny sobie radza bez takich akcji.

ramzesXII · Wysłany: Nie 14:08, 02 Mar 2008 Temat postu:

bercik · Wysłany: Nie 15:27, 02 Mar 2008 Temat postu:

Nie jestem w ZHR, żeby zarabiać. Ale obóz tani nie jest, a wiele osób chce na niego jechać. Wiele osób nie posiadających takiej kasy. Czasami w drużynie jest dwóch braci i obaj chcą jechać na obóz 2*600=1200 złotych, czasami to 1200 złotych przerasta miesięczną pensję.
Tyle lat akcje były w mundurach i nikomu krzywda się nie stała, a teraz nagle komuś to niepodpasowało i wymyślił taki zakaz.

Somebody · Wysłany: Nie 16:17, 02 Mar 2008 Temat postu:

Rozumiem w czym rzecz, sam mialem problem przed zimowiskami gdyz nie kazdy w mojej druzynie byl w stanie zaplacic cala sume za wyjazd. Pomysly na zarobek? Mozna wymieniac mnostwo: w lipcu wyjazd na oboz - w czerwcu mozna zastepem jechac zbierac truskawki, pytac po znajomych czy nie trzeba pomoc posprzatac, jezeli druzynowy jest obrotny - poszukac sponsorow po roznych firmach, jest akcja 1%, jezeli jest wyjatkowo trudno o kase - isc do proboszcza czy by nie "odstapil jednej tacy", ew oglosic zbiorke w parafii ze harcerze jada na oboz i stac z puchami, w okresach swiatecznych moza robic jakies fanty i je sprzedawac - przyklad - w okresie swieta zmarlych kupic znicze w hurtowni i sprzedawac je troche drozej, w wielkanoc porobic jakies ozdoby z tym zwiazane i tez sprzedawac przy kosciele. Chlopacy, jezeli ktos naprawde chce jechac na oboz a nie ma na to pieniedzy mozna sie obyc bez akcji w hipermarketach - wystarczy tylko troche checi, dobry pomysl i czasami mala pomoc.

Wiadomo, kasa nie jest tak wielka i popracowac trzeba, ale wtedy wy i wasi harcerze bardziej docenicie wartosc pieniadza.

ramzesXII · Wysłany: Nie 16:32, 02 Mar 2008 Temat postu:

W sumie masz racje tylko, że przez tyle lat akcje w hipermarketach były praktykowane, że to jest jakby normą, a inne formy zarobku są trudniejsze.

Somebody · Wysłany: Nie 16:52, 02 Mar 2008 Temat postu:

To co jest norma nie znaczy ze jest dobre. Po za tym biorac sie do tego problemu od strony metodycznej - zarobke w hipermarkecie uczy harcerza ze wystarczy wyciagnac rece po pieniadze i kasa leci - no bo nie badzmy smieszni, co to za praca pakowanie zakupow? Ani to ciezka ani pozyteczna praca.

ramzesXII · Wysłany: Nie 18:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

Somebody · Wysłany: Nie 20:03, 02 Mar 2008 Temat postu:

To juz taka skrajnosc, aczkolwiek uwazam to za lepszy sposob niz stanie w hipermarketach. Moze zaraz zaczniecie porownywac zbieranie przez ksiezy na tace do akcji w hipermarketach? No i macie autorytet proboszcza za soba ktory taka zbiorke oglosi na ambonie.